Nie od dziś wiadomo, że najskuteczniejszym sposobem nauki języka obcego jest codzienna, żywa komunikacja. Taką możliwość dają zagraniczne wyjazdy związane z wymianą międzynarodową uczniów w ramach projektów Erasmus+.

W dniach 24 – 28 kwietnia br. 18-oro uczniów najstarszych klas naszej szkoły wzięło udział w takim edukacyjnym wyjeździe do Rumunii. Naszym partnerem była Scoala Gimnaziala nr 6 w Timișoarze.

Pierwszy dzień pobytu, czyli poniedziałek, zaczęliśmy od zwiedzania szkoły. Wzajemnemu poznawaniu się z gospodarzami sprzyjały też przedpołudniowe zajęcia robocze. Myślą przewodnią i celem zajęć – jak zresztą całego pobytu – było budowanie świadomości ekologicznej ukierunkowanej na eliminowanie szkodliwych odpadów poprzez ich przetwarzanie i odzyskiwanie. Zgodnie z duchem idei „Zero waste” nowe oblicze, a zarazem drugie życie, zyskały używane podkoszulki, na których malowaliśmy kolorowe obrazy, symbole, napisy – co komu w duszy grało. W podobnym tonie – i dobrym guście – ozdobione zostały torby wielorazowego użytku na zakupy, które świetnie się sprawdzą jako alternatywa dla szkodliwych dla środowiska, jednorazowych „reklamówek”.

Dopełnieniem integracji „erasmusowej rodziny” były popołudniowe warsztaty kulinarne w „Academy Cooking School”, gdzie chef Georgeo Andrei w mistrzowski sposób wtajemniczał nas w kulinarne arkana. Dowiedzieliśmy się na przykład, że nawet sposób trzymania noża czy krojenia czosnku ma swoje znaczenie. Jak się okazało, jesteśmy pojętnymi i zdolnymi uczniami, gdyż przygotowane przez nas potrawy – zarówno wytrawne ciasto warzywne jak i bananowo-czekoladowy chlebek smakowały wszystkim wyśmienicie.

Wtorkowa aura nie sprzyjała zajęciom „outdoorowym”, w związku z czym ten dzień spędziliśmy pracowicie w budynku szkoły. Na niespełna trzy godziny staliśmy się rzemieślnikami pracowni jubilerskiej. Z różnych odpadów, m.in. skrawków skór, plastikowych butelek, kawałów drewna, wyczarowaliśmy prawdziwe „dzieła sztuki” biżuteryjnej: naszyjniki, kolczyki, pierścionki.  Zapewne niewtajemniczeni nie byliby w stanie rozpoznać, że powstały one z tego, co można znaleźć w każdym koszu na śmieci.

Na drugą część zajęć przenieśliśmy się do pracowni komputerowej, gdzie w programie Book Creator tworzyliśmy książkę kucharską, wykorzystując wiedzę zdobytą podczas poniedziałkowych warsztatów kulinarnych.

Również przedpołudnie w środę poświęciliśmy na pracę w tym programie. Oprócz książki kulinarnej powstał katalog mody. Można w nim obejrzeć zdjęcia, na których nasze koleżanki, niczym profesjonalne modelki, prezentują wykonaną podczas zajęć warsztatowych biżuterię.

Nasz pobyt w Timișoarze zbiegł się z obchodzonym we wszystkich szkołach w Rumunii „Zielonym Tygodniem”. W ramach obchodów „Green Week” w środę w szkole naszych gospodarzy odbył się kiermasz ekologiczny, w którym wzięliśmy udział. Na stoiskach przygotowanych przez uczniów poszczególnych klas mogliśmy podziwiać efekty niezwykłej pomysłowości naszych rówieśników i podpatrzeć, w jak inspirujący i twórczy sposób można wykorzystać rzeczy, które zazwyczaj uważamy już za nieużyteczne.

Po tak intensywnych i pracowitych dniach przyszedł też czas na chwilę wytchnienia w The German State Theatre Timișoara. Obejrzeliśmy tu sztukę zatytułowaną „Das leben als Märchen”. Brawurowa gra młodych aktorów dostarczyła nam wielu wrażeń, a dodatkowo mieliśmy okazję sprawdzić swoją znajomość języka niemieckiego.

Przedostatni dzień pobytu w Timișoarze przywitał nas pięknym słońcem. I choć temperatura nie była zbyt wysoka, to na pewno rozgrzewały nas emocje związane z grą terenową „City Detectives”, w której wzięliśmy udział. Podzieleni na kilkuosobowe grupy, wyposażeni w mapy i instrukcje ruszyliśmy na aktywne zwiedzanie miasta. Scrabble, matematyczne łamigłówki, układanie wierszy, tudzież inne „karkołomne” zadania dostarczyły nam wspaniałej zabawy oraz możliwości odkrywania uroków zabytkowej części miasta.

Pełni wrażeń wróciliśmy do szkoły, gdzie odbyła się impreza pożegnalna czyli „Farewell Party”. Ze zdziwieniem stwierdziliśmy, że przecież dopiero co przyjechaliśmy. Cóż, wszystko co dobre, szybko się kończy…

…ale, ale to nie był koniec. Przecież mieliśmy jeszcze piątkowe przedpołudnie. Upłynęło nam ono bardzo „kulturalnie”. Najpierw zwiedziliśmy Timișoara Art Museum, gdzie obejrzeliśmy wystawę obrazów surrealistycznych Victora Braunera a także m.in. ikony, portrety, pejzaże innych rumuńskich artystów. Następnie udaliśmy się na lekcję historii do Muzeum Memoriału Rewolucji 1989 poświęconego wydarzeniom i ofiarom związanym z obaleniem reżimu Nicolae Ceausescu.

I w ten oto sposób czas naszego pobytu w Timișoarze dobiegł końca. Choć wydaje się, że pięć dni to niewiele, nie da się jednak przecenić bogactwa doświadczeń tych kilku dni. Był to niewątpliwie czas, który pozwolił nam poznać i otworzyć się na inną kulturę, obyczajowość, kuchnię, zaowocował nowymi znajomościami, przyjaźniami. Dla wielu z nas była to być może pierwsza okazja, by przełamać bariery językowe, uczyć się samodzielności, stawiać czoła temu, co nowe, nieznane. Pobyt w Timisoarze otworzył nam nowe perspektywy, poszerzył horyzonty, wzbogacił o cenne doświadczenia, z których będziemy korzystać w przyszłości.   

Skip to content